Aktualności
10.06.2008co z majątkiem kościelnym
/shapetype> /stroke>/stroke>>/> /formulas> /f>/f>>/> /f>/f>>/> /f>/f>>/> /f>/f>>/> /f>/f>>/> /f>/f>>/> /f>/f>>/> /f>/f>>/> /f>/f>>/> /f>/f>>/> /f>/f>>/> /f>/f>>/>/formulas>>/> /path>/path>>/> /lock>/lock>>/>/shapetype>>/> /shape> /imagedata>/imagedata>>/>/shape>>/>
W dzisiejszym wydaniu Dziennika Polskiego - dodatek Podhalański został zamieszczony artykuł na temat głośnej w ostatnim czasie sprawy przejęcia atrakcyjnych gruntów m.in w Łopusznej (Gmina Nowy Targ), które w ramach rekompensaty za zabrane mienie zostały przekazane Zgromadzeniu Sióstr Św. Elżbiety. Grunty od Zgromadzenia kupiła osoba prywatna. Na temat działań Komisji Majątkowej i prawnych aspektów całej sprawy wypowiedział się Poseł Edward Siarka, członek Sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnetrznych.
Dziennik podhalański
10-06-2008
Dziennik podhalański
10-06-2008
Poseł Edward Siarka o sprawie rekompensat gruntowych
Innym zabierano mienie komunalne...
Dotyczy to sprawy utraty potężnych gruntów przez Stację Doświadczalną Oceny Odmian w Węgrzcach pod Krakowem (ok. 22 hektarów) i w Łopusznej (ponad 19 hektarów), o czym pisaliśmy jako pierwsi 21 maja br. w artykule pt. "Za naszymi plecami". W obu przypadkach atrakcyjne tereny należały do Agencji Nieruchomości Rolnych skarbu państwa; w obu zostały jako rekompensata za dobra wywłaszczone w ramach akcji X2 (1954 r.) przekazane Zgromadzeniu Sióstr św. Elżbiety Prowincja Nyska; w obu finalnymi nabywcami zostali członkowie tej samej rodziny z Krempach.
Zbulwersowanie społeczności lokalnych w obu miejscowościach było wielkie. Uchwała zebrania wiejskiego w Łopusznej zobligowała wójta, by skierował wniosek do Centralnego Biura Antykorupcyjnego o zbadanie zgodności z prawem transakcji dokonanych na gruncie, w Węgrzcach wójt za pośrednictwem posła interpelował do ministra rolnictwa. Łopuszniańską społeczność dotknęło to tym boleśniej, że o część wspomnianych terenów, z myślą o przeznaczeniu ich pod inwestycje publiczne, gmina zabiegała od lat, podpisawszy onegdaj ze Stacją Doświadczalną Oceny Odmian porozumienie. W myśl porozumienia stacja miałaby jej przekazać grunty po roku 2006.
O komentarz do tej sprawy poprosiliśmy posła Edwarda Siarkę, który dokonał rozeznania i w Warszawie, i w gminie, ustalając m.in., czy w składzie orzekającym Komisji Majątkowej powinien był się znaleźć przedstawiciel lokalnych władz samorządowych.
- Pytanie o zgodność z prawem rodzi zdziwienie - mówi on. Ustawa o stosunkach państwo-Kościół z 1989 r. dość szczegółowo te kwestie reguluje. Potem porządkuje je konkordat. Art. 62 ustawy mówi, że z wnioskami o zwrot mienia można było występować do 2 lat od jej wejścia w życie, czyli do 23 maja 1991. Siostry złożyły wniosek w kwietniu 1991 r., czyli w terminie. Komisja Majątkowa liczy 12 osób, ale dzieli się na zespoły, do których wchodzi po 2 przedstawicieli MSWiA i Episkopatu, ale nie ma mowy o udziale władz lokalnych. Przedstawiciele samorządów byli zapraszani na początku, kiedy komisja sięgała do mienia komunalnego. Komisja też wybiera grunty do przekazania w charakterze rekompensat. Rozżalonym społecznościom i wójtom powiedziałbym właśnie: innym zabierano mienie komunalne...
Poseł dodaje, że w ramach akcji X2 wspomnianej w uzasadnieniu orzeczenia Komisji Majątkowej, jednej nocy wszystkie siostry z klasztorów na ziemiach zachodnich wywieziono do miejsc odosobnienia, bez jedzenia i bez picia. Starsze zakonnice jeszcze pamiętają te sytuacje.
O roli "pełnomocnika" zgromadzenia, który wskazał konkretne grunty (w Łopusznej i w Węgrzcach) oraz przedłożył ich wycenę - nasz poseł mówi:
- To może rodzić wątpliwości, ale każdemu z nas wolno sobie ustanowić pełnomocnika. Pełnomocnik wskazał te grunty, w których był zorientowany. Instytucje kościelne często korzystają z pełnomocników i wiele zależy od tego, na ile np. przełożona zgromadzenia zakonnego jest świadoma cen rynkowych gruntu i pewna, czy ktoś jej nie oszukuje. Większe zgromadzenia mają swoje służby księgowe i notarialne, mniejsze - zapewne nie. Dlatego czasem są oszukiwane.
Upewnia przy tym parlamentarzysta, że - wbrew komentarzom niektórych prawników-konstytucjonalistów - nie ma w Sejmie żadnych zakusów na ograniczenie uprawnień Komisji Majątkowej i że ustawa, której jest ona wykonawcą, powołuje się na konwencje międzynarodowe.
*
Na efekt postępowania wyjaśniającego CBA zapewne jeszcze poczekamy. Na razie wójt nowotarskiej gminy, Jan Smarduch, po kwietniowym wystąpieniu otrzymał wiadomość, że "sprawa została przekazana do jednostki właściwej organizacyjnie" i że "zgodnie z przepisami o ochronie informacji niejawnych CBA zastrzega sobie prawo do wstrzymania się od udzielania informacji o jej toku". (ASZ)