Aktualności
22.01.2013 12:35Powstanie Styczniowe - przegrane zwycięstwo !
Powstanie Styczniowe - przegrane zwycięstwo !
Jest zima, roku 1863. 22 stycznia, w Królestwie Polskim, dochodzi do 24 ataków na garnizony cesarskie. Powstańcze siły liczące zaledwie kilka tysięcy ochotników podejmują walkę z liczącą prawie 100 tysięcy żołnierzy armią rosyjską. Mimo, że działania były z góry skazane na niepowodzenie to wiara w możliwość odzyskania niepodległości pozwoliła powstańcom stoczyć prawie 1200 bitew i potyczek oraz utworzyć 800 oddziałów partyzanckich w przeciągu 16 miesięcy trwania Powstania Styczniowego.
Od końca XVIII wieku Polska znajdowała się pod zaborami. Minęły czasy świetności z okresu panowania Jana III Sobieskiego czy zrywów narodowych pod dowództwem Kościuszki. Jednak w świadomości Polaków wciąż żywa była wizja wolnego i niepodległego kraju.
Zapewne wielką zasługę w tym miały nowe, dorastające pokolenie ziemiańskiej inteligencji, młodzieży mieszczańskiej, którym obca była pamięć o klęskach z przeszłości. Wychowywali się na kulcie wielkiej Polski oraz pamięci bohaterów ginących za wolność. W tym samym czasie, u schyłku lat 60 XIX wieku Włochy wywalczyły sobie niepodległość dzięki pomocy Napoleona III, który utrzymywał dobre stosunki z polskimi emigrantami politycznymi. W 1856 roku osłabiona po wojnie krymskiej Rosja, wkraczała w okres reform oraz polityki liberalizacji. Te wszystkie czynniki zaczęły wpływać na tworzoną w umysłach młodych, wizję przyszłości rozbitego kraju. Można zaobserwować w tamtym czasie zwiększoną aktywność organizacji społecznych, wyższych uczelni jak również współpracy z Kościołem Katolickim. W Warszawie oraz na prowincjach rozpoczęto w 1860 roku manifestacje religijno – patriotyczne. Organizowano pochody upamiętniające śmierć bohaterów Powstania Listopadowego: Zygmunta Krasińskiego, Joachima Lelewela czy Adama Czartoryskiego. Organizatorami była młodzież z tajnych kół, które z czasem przerodziły się w organizacje podziemne.
Rosyjski zaborca był zaniepokojony narastającą działalnością Polaków. Jednak nie obawiał się żadnego większego zrywu, przypuszczał, że wszystko może się zakończyć krótko trwającym buntem. Aby zgasić entuzjazm podwładnego narodu, zarządzono przymusowe „branki” do wojska carskiego. Na listach poborowych znajdowały się głównie nazwiska działaczy opozycyjnych. Nie mając innego wyjścia utworzono Tymczasowy Rząd Narodowy na czele z Ludwikiem Mierosławskim i 22 stycznia wydano manifest wzywający rodaków do walki z carem.
22 stycznia 1963 roku, ku zaskoczeniu Rosjan wybuchło Powstanie Styczniowe. Wojna miała charakter partyzancko – podjazdowy. Objęła swoim zasięgiem Królestwo Polskie, Litwę, Białoruś i część Ukrainy. Jednak z czasem sytuacja uległa pogorszeniu, gdy Prusy podpisały z Rosją konwencję w Petersburgu o wspólnym zwalczaniu powstania.
Jedną z ważniejszych ról w powstaniu odegrał Romuald Traugutt. Został mianowany na przywódcę we wrześniu 1963 roku, kiedy sytuacja walczących była tragiczna. Zorganizował on władze powstańcze oraz zbrojne oddziały, aktywnie starał się pozyskiwać sojuszników za granicą, ale było już za późno. Mimo wsparcia Polaków ze wszystkich zaborów, emigrantów oraz kilkuset ochotników z innych krajów, wojska rosyjskie rozbijały coraz mniejsze oddziały oraz brały do niewoli jeńców. Ostatecznie przewaga wroga przewyższyła dwukrotnie siły powstańcze.
W marcu 1864 Aleksander II, car Rosji wydał dekret o uwłaszczeniu, który miał ukarać szlachtę za pomoc i udział w postaniu. W dużym stopniu car osiągnął swój cel, siły powstańcze były rozbite, a 5 sierpnia 1864 stracono przywódcę powstania Romualda Traugutta w Cytadeli Warszawskiej. Ta data była nieoficjalnie końcem Powstania Styczniowego.
Dla narodu polskiego skutki powstania były tragiczne. Zginęło kilkadziesiąt tysięcy ludzi, prawie 40 tysięcy zostało zesłanych na Syberię bądź skazanych na katorgę, około 10 tysięcy wyemigrowało. W kraju zniesiono autonomię Królestwa Polskiego, pogłębił się proces rusyfikacji, skonfiskowano majątki ziemskie oraz kościelne. Rozpoczął się bardzo tragiczny okres w dziejach rozbitej Polski
Pomimo tego, że walka toczona była na ziemiach zaboru rosyjskiego to tajne organizacje wspomagające walczących działały w zaborze pruskim i w Galicji skąd przybyło kilkanaście tysięcy ochotników. Liczba cudzoziemców walczący nie przekraczała tysiąca, jednak sprawa polska cieszyła się zainteresowaniem prasy europejskiej przez cztery lata. W obronie Polaków występowały rządy i parlamenty różnych krajów w tym Wielkiej Brytanii, Francji, Austrii, Szwecji i Hiszpanii. Mimo tego, nie doszło do wojny na skalę europejską na co liczyli organizatorzy Powstania Styczniowego.
Dla wielu Powstanie Styczniowe to wspomnienie wielkiej tragedii narodowej. Ale należy pamiętać, że te wydarzenia, heroiczna i bohaterska postawa ludzi walczących o niepodległość w sytuacji z góry skazanej na niepowodzenie, była swoistym motorem do działania dla rodaków, którzy wywalczyli dla nas niepodległość 50 lat później.