Pszczelarz to brzmi dumnie! 20 maja 2023 20 maja obchodzimy Światowy Dzień Pszczół. Z tej okazji Wiceminister Klimatu i Środowiska Edward Siarka dzieli się swoim 30-letnim doświadczeniem w pszczelarstwie oraz zdradza tajniki życia pszczół. Dlaczego właśnie pszczelarstwo? Skąd u Pana wzięło się zamiłowanie do pszczół?  Edward Siarka: Pierwsze moje spotkanie z pszczołami miało miejsce u mojego teścia, który jest pszczelarzem. Później Pan Jan Kuczaj, nauczyciel matematyki z Raby Wyżnej podarował mi ciekawą książkę o pszczołach. Pan Jan zaraził mnie pszczelarstwem i to on w głównej mierze uczył mnie tego rzemiosła od strony teoretycznej. Dziś moja przydomowa pasieka liczy 20 uli. Pszczelarstwo to moja pasja, dlatego spędzam w niej każdą wolną chwilę. Jest to też dla mnie forma odpoczynku i wytchnienia od codziennych obowiązków. Jest Pan zwierzchnikiem leśników, czy leśnicy w sposób szczególny włączają się w ochronę tych cennych owadów? Edward Siarka: Pszczoły to niebywale pożyteczne owady, dlatego leśnicy angażują się w ich ochronę od wielu lat. Lasy Państwowe pod hasłem „Pszczoły wracają do lasu” prowadzą wiele działań na rzecz tych wyjątkowych owadów m.in. wzbogacają las o nektarodajne krzewy oraz drzewa, wieszają kłody bartne, zakładają łąki kwietne i zagajniki dla zapylaczy. W sposób szczególny leśnicy zaangażowali się w przywracanie tradycji bartniczych, co ma służyć m.in. zachowaniu różnorodności biologicznej. Dodatkowo leśnicy organizują szkolenia dla przyszłych bartników, ścieżki edukacyjne oraz badania naukowe na temat genetyki pszczół leśnych. Czy praca z pszczołami to ciężka praca? Jaki powinien być dobry pszczelarz? Edward Siarka: To przede wszystkim praca fizyczna. Wymaga spokojnego podejścia do owadów. Pszczoły wyczuwają czy człowiek jest nerwowy. Jeśli tak, to przywołują go do porządku i mogą użądlić. Może się również zdarzać, że przy pracach pszczelarskich np. przy burzowej pogodzie, owady będą niespokojne. Pszczelarz musi poświęcić swój czas oraz być cierpliwy wobec tych owadów. Kiedy inni szukają schronienia przed dużym słońcem, pszczelarz musisz iść do pszczół. Nie wszyscy mają do takiej pracy wystarczająco dużo cierpliwości. Kiedy pszczoły wymagają najwięcej uwagi? Edward Siarka: Generalnie najwięcej pracy pszczelarz ma w dwóch okresach – w czasie wiosny oraz jesieni. Gdy podczas wiosny, rozwijają się rośliny, trzeba uzupełniać ramki, węzę (węza to specjalny plaster woskowy, na którym pszczoły budują komórki, do których później królowa składa jajeczka). Jesienią zaś trzeba przygotować pszczoły do zimowania. Należy wybrać pozostałości miodu oraz trzeba karmić nasze owady specjalnym pokarmem lub syropem cukrowym. Jak wygląda życie pszczół? Czy oprócz pracowitości wyróżniają je też inne cechy? Edward Siarka: Pszczoły mają niezwykłe zamiłowanie do porządku. W ulu panuje ład. Pszczoły same utrzymują porządek w ulu, wynoszą z niego wszystkie zanieczyszczenia czy martwe owady. Życie pszczół jest oparte na hierarchii. Najważniejsza jest królowa, która może być tylko jedna. Królowa to matka, która na etapie larwy była karmiona mleczkiem pszczelim przez pszczoły. To mleczko powoduje, że królowa jest bardziej smukła i większa. To właśnie w ten sposób można ją rozpoznać. Jako jedyna pełni funkcję rozrodczą w ulu. W ulu przeważnie jest między 30 a 50 tys. pszczół. Owady te najdalej latają w granicach około 2 km od pasieki. Co ciekawe, jedna pszczoła produkuje w ciągu całego życia jedną płaską łyżeczkę miodu. Jeśli zaś chcemy pozyskać 1 litr miodu, to pszczoły muszą oblecieć nawet do 2 milionów kwiatów. W jaki sposób możemy odróżnić prawdziwy miód od tego fałszowanego? Edward Siarka: Prawdziwy miód to taki, który ma konsystencję stałą, czyli mówimy, że się skrystalizował. Jest to tzw. krupiec. W okresie wiosennym, szczególnie szybko krystalizacji ulega miód mniszkowy lub rzepakowy. Po 2 tygodniach jest już skrystalizowany, ma stałą konsystencję. Miody wiosenne krystalizują się po 2 tyg., wielokwiatowe po miesiącu, spadziowe i wrzosowe nieco dłużej. Jeśli trzymamy miód w domu dłuższy okres czasu np. dwa miesiące i jest ciągle płynny, to znaczy, że jest to miód sztuczny i chemiczny. Z kolei, jeśli miód się rozdziela tzn. połowa miodu w słoiku jest skrystalizowana, a połowa płynna, oznacza to, że został on wymieszany ze sztucznym miodem. Szacuje się, że na polskim rynku 80% miodów jest fałszowanych. A jaki jest Pana ulubiony miód? Edward Siarka: Najbardziej lubię miód mniszkowy, niestety ciężko się go pozyskuje. Do jego pozyskania potrzebne są tereny łąkowe (łąki koszone, niezachwaszczone), które znajdują się przeważnie w górach. Na nizinach ten miód rzadko jest spotykany. Bardzo polecam spożywanie 1 łyżeczki miodu każdego dnia. Nie tylko, wtedy gdy jesteśmy chorzy, ale również po to, aby wzmacniać swój organizm. Co człowiek może zrobić dobrego dla pszczół? Edward Siarka: Zachęcam do tego, aby zwracać uwagę, co mamy w swoim ogrodzie. Starajmy się utrzymywać naturalny trawnik, gdzie występują dzikie kwiaty. Wokół domu dbajmy o to, aby sadzić rośliny miododajne. One bardzo wzbogacają bazę pokarmową pszczół. Jeśli sadzimy drzewo, to zasadźmy lipę czy też klon, ponieważ uzupełniają one bazę pokarmową pszczół. O czym warto pamiętać, gdy użądli nas pszczoła? Edward Siarka: Pamiętajmy, że pszczoła może nas użądlić tylko raz. Zostawia na naskórku żądło. Jeśli go nie ma żądła, to oznacza, że użądliła nas osa lub inny owad. Żądło pracuje na naskórku ze względu na to, że na końcu ma woreczek z płynem, który zawiera jad pszczeli. Ważne, aby nie łapać tego woreczka palcami, tylko podciąć je ze spodu. Osoby użądlone często pocierają to miejsce, co jest ogromnym błędem. W ten sposób wciskają jad jeszcze bardziej w naskórek, co powoduje później obrzęk.

Dołącz do mnie

Kontakt do Ministra Edwarda Siarki

Tel. 512 291 259; 18 266 42 02

Edward.siarka@sejm.pl